Choinka!
By nadać nieco sielskości naszym duszom postanowiliśmy ubrać jedną z choinek. Ma rozmiar AKURAT.
Choć by nie było smutno, niedaleko rośnie również malutka choinka, którą również postanowiliśmy ubrać.
Tak się składa, że przeszklona ściana naszego domku letniskowego, w którym obecnie bytujemy na wprost tychże choinek.
Cieszymy nasze oczy za każdym razem, jak tylko zerkniemy w stronę lasu :).
Drzewka trzeba było przystroić, ale żeby nie udziwniać i nie odchodzić od naturalności lasu postanowiliśmy, że zrobimy ozdoby z tego co mamy, niskim kosztem, możliwie naturalne.
Zatem – pomarańcze, cytryny i grejfruty pokrojone w plasterki i ususzone, do orzechów włoskich zostały dowiązane oczka z włóczki.
Plasterki owoców zostały przeszyte jutowym sznurkiem i voila!
Jesteśmy gotowi na Mikołajki :)!
Efekt prac znajduje się poniżej.